Banalne.. w dobie cyfrówek i całego tego zamieszania o fotografie mówić, że też sie to lubi i wyssało z mlekiem matki.... no cóż z mlekiem może nie, ale to jest właśnie to co lubię.. co kocham... czym żyję... Pierwszego aparatu nie pamiętam, pewnie to jakiś automat był, lecz ten drugi strasznie wyczekiwany to zenit, tak naprawdę na nim stawiałam pierwsze całkiem samodzielne kroki.... metodą prób i błędów. W sumie to do dziś tak robie, tylko aparaty zmieniam:). Tu człowiek cały czas się czegoś nowego uczy… Zapraszam i życzę i miłych chwil :))
"Fotografować to znaczy wstrzymać oddech,
uruchamiając wszystkie nasze zdolności
w obliczu ulotnej rzeczywistości.”
Henri Cartier-Bresson
